Fot. 1 - Londinium |
W I wieku przed naszą erą dolina Tamizy była stanowczo szersza niż dziś. Rzeka zasilana była przez wiele małych strumieni, a jej wody opływały piaszczyste brzegi i wysepki. Teren był podmokły, a do tego gęsto zalesiony, przez co trudno dostępny. W dużej mierze był niezamieszkany, z dala od głównych osad celtyckich plemion.
W roku 55 oraz 54 p. n. e. Juliusz Cezar podjął próby inwazji wyspy, ale wycofał się, by „gasić
ogień” w buntującej się Galii na kontynencie.
Kilkadziesiąt lat później podbicie brytyjskich barbarzyńców, jak nazywano ich w wysoko rozwiniętej cywilizacji, jaką było Cesarstwo Rzymskie, okazało się źródłem nowej chwały potrzebnej cesarzowi Klaudiuszowi. W 43 r. n. e. wyspa stała się Provincią Britannią.
Fot. - Tereny Cesarstwa Rzymskiego |
Nad Tamizą Rzymianie
założyli najpierw stanowisko do ochrony mostu pontonowego, koniecznego podczas
inwazji i zasiedlania. W 4 lata rozrosło się ono do miasta nazwanego Londinium.
Brytowie zostali zmuszeni do
podległości rzymskiemu cesarzowi. Nie wszystkie jednak plemiona chciały pozwolić na
zupełne odebranie im wolności. W 60 r. z powodu nieugiętej postawy, królowa
Icenów z terenu dzisiejszego hrabstwa Norfolk, została przez Rzymian
wychłostana, a jej dwie młode córki brutalnie, publicznie i zbiorowo zgwałcone. Od dawien dawna jest wiadome, że kto narazi się kobiecie, a tym bardziej skrzywdzi jej dzieci – nie będzie mu
darowane!
Boudica poprowadziła swoje plemię oraz dwa sąsiednie(!) przeciw wrogom. Jej oddziały siały spustoszenie rabując dwa duże ośrodki i mordując rzymskich kolonistów „z wściekłą furią”, jak napisał rzymski kronikarz Tacyt. Wojsko rzymskie natomiast prowadziło w tym czasie działania w innym rejonie wyspy, dlatego nie mogący liczyć na ochronę mieszkańcy Londinium, wiedząc o zbliżającym się niebezpieczeństwie, ewakuowali się z miasta. Kto nie mógł uciekać z powodu wieku lub stanu zdrowia i został na miejscu – miał potem podrzynane gardło, był nabijany na pal, krzyżowany lub palony. Bez względu na płeć. Ostatecznie podpalono całe miasto i tym samym zostało ono zniszczone do gruntu.
Mniej liczebne, ale świetnie
wyszkolone legiony rzymskie zdążyły zasadzić się na powracających Brytów i nastąpiła
krwawa jatka, ale tym razem płynęła krew tubylców. Po przegranej walce przywódczyni zażyła truciznę, by nie być wziętą do niewoli.
Choć młody Londyn został za sprawą Boudiki doszczętnie zniszczony, to jest ona postacią pozytywnie ocenianą - jako silna władczyni dbająca o swój lud i ziemie. Porównywano do niej rządzące później Anglią królowe.
Fot. 3 - Boudica w rydwanie ze swoimi córkami na północnym krańcu mostu Westminster |
Rzymski Londyn odrodził się z popiołów: odbudował się i rozwijał. Był tętniącym życiem centrum handlowym i jednym z największych portów Imperium Romanum. Ludność była mieszanką wysokich rzymskich urzędników i żołnierzy, cywilów z rodzinami, marynarzy, robotników oraz niewolników. Mieszkało tam wielu Brytów, a część społeczeństwa pochodziła z różnych krajów podbitych przez imperium. Już wtedy miasto było mieszanką kulturową. W roku 120 Londinium był największym miastem na wyspie zamieszkanym przez około 45 tysięcy osób, co na tamte czasy było bardzo dużo. Kolejny raz taką populację Londyn osiągnął dopiero w XIII w.
Fot. 4 - Budowa drewnianego mostu w Londinium (w miejscu, gdzie potem powstał London Bridge) |
W Londinium było między
innymi rzymskie forum, pałac gubernatora, okazałe budynki wyższych urzędników, publiczne
łaźnie, świątynia, fort (dziś to jest Barbican) i amfiteatr. Tak, tak, w Londynie odbywały się walki gladiatorów! Do
dziś możemy spotkać w mieście ślady różnych budowli, które mają niemal 2000
lat.
Fot. 5 - Odtworzone rzymskie mieszkanie w Londinium na ekspozycji w Museum of London (W bogatych domach pod mozaiką było ogrzewanie podłogowe!) |
Wyspa nie była jednak
przyjazna dla Rzymian. W Londinium pożary zdarzały się niejednokrotnie. Nie
ominęła go też zaraza w II wieku. Populacja miasta zaczęła spadać.
Około roku 200 wokół miasta zbudowano
mur obronny, który utrzymał się do XVIII wieku! Aż do późnego średniowiecza londyńskie City było
w obrębie tych murów. Dziś zajmuje ono trochę większy obszar, a obwarowanie pozostało
we fragmentach, które można obejrzeć na wielu stanowiskach.
Fot. 6 - Rzymskie mury oznaczone niebieską linią na dzisiejszej mapie |
Fot. 7 - Londinium w widoku od strony południowo-zachodniej |
Fot. 8 - Pomnik (najprawdopodobniej) cesarza Trajana na tle rzymskich murów na Tower Hill w Londynie |
Nie było to jednak wystarczające
dla obrony miasta. Najazdy i grabieże dokonywane przez obce plemiona przybywające
na wyspę zdarzały się często.
W roku 410 Londinium zostało
poinformowane przez cesarza Honoriusza, że wycofuje on zupełnie legiony z Brytanii. Cesarstwo
zachodniorzymskie miało poważne problemy z utrzymaniem kontroli nad innymi
terenami imperium i było wtedy na drodze upadku.
Ostatecznie Rzymianie pozostawili Londinium w pierwszej połowie V wieku i wyprowadzili się. Budynki i pomniki najprawdopodobniej popadły w
ruinę, a teren zarastał wracając do natury. Z tego względu inni najeźdźcy z
kontynentu osiedlali się poza murami miasta.
To jest jednak historia na
odrębną opowieść.
Fot. 9 - Wielkość Londinium w porównaniu do dzisiejszego Londynu |
-----------------------------------
Główne źródła informacji:
1.
John Withington, London’s Disasters, The History Press, Stroud, 2020
2.
Peter Stone, Before the Romans oraz In
Brief – Roman London, artykuły na tronie internetowej The History of London
https://www.thehistoryoflondon.co.uk/
(dostęp 14.01.2021)
Źródła fotografii:
Fot. 1, 4, 5 – strona internetowa Museum of London www.museumoflondon.org.uk
Fot. 2, 9 – Ekspozycja w Museum of London
Fot. 3, 8 – zdjęcia własne www.NietypowyLondyn.com
Fot. 6 - Informacja na trasie The London Wall Walk
Fot. 7 - domena publiczna